Witajcie kochani! Mam nadzieję, że niezależnie od pogody humory Wam dopisują. Dziś będziemy kontynuować temat wynalazków. Okazuje się, że nawet dzieci mogą coś odkryć. Poproście rodzica o odczytanie opowiadania:
„ Wynalazki” Renata Piątkowska
Jak ja chciałbym zostać wynalazcą. Taki wynalazca nic nie robi, tylko siedzi sobie i myśli, a jak coś wymyśli, to zrywa się na równe nogi i woła: „Już wiem!”. A jak powie, co wie, wszyscy go chwalą, że taki mądry, i dziwią się, jak on na to wpadł. Martwi mnie tylko, że prawie wszystko już wymyślono. No bo tak, są już okręty i samoloty, hulajnogi i magnesiki na lodówkę. Nawet śmieciary, armaty i rodzynki w czekoladzie już są. Dawniej, gdy na świecie brakowało wielu fajnych rzeczy, było dużo łatwiej. Wystarczyło, że taki wynalazca posiedział chwilę, pomyślał i już mógł wołać: „Hura!”, bo wymyślił właśnie gumę do żucia albo chipsy cebulowe.
A teraz co? Wszystko już jest. Chociaż, jak się tak dobrze zastanowić, to może nie wszystko? Może jednak warto spróbować? Usiadłem więc wygodnie, zamknąłem oczy, złapałem się za głowę i myślałem tak mocno, że aż cały poczerwieniałem.
– Wiem! – zawołałem wreszcie uradowany. – Poduszki! Nie ma jeszcze usypiających poduszek! Takich, które głaskałyby po głowie i opowiadały bajki. Wystarczyłoby położyć się do łóżka, a poduszka już by mruczała do ucha, co tam było dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami. Mogłaby zaśpiewać też coś cichutko albo połaskotać piórkiem po nosie. Tak, teraz pozostawało już tylko wymyślić, jak taką poduszkę zrobić. Jedyne, co przychodziło mi do głowy, to żeby wsadzić do poszewki babcię. Ona chętnie opowiada bajki, a czasem coś sobie podśpiewuje pod nosem. Nadaje się więc w sam raz. Właśnie chciałem poderwać się i wrzasnąć: „Hura! Jestem wielkim wynalazcą!”, gdy w progu pojawiła się babcia.
Z trudem zamknęła drzwi, trzymając w objęciach torbę z zakupami.
– Babciu, posłuchaj, mam świetny pomysł! – zawołałem i szybko opowiedziałem jej, na czym polega mój wynalazek.
– Nic z tego. Nie chcę siedzieć w poszewce i udawać poduszki. Jestem za duża i nie mam piórek, za to kiedy ty już śpisz, mam pełne ręce roboty. Wymyśl lepiej coś, żebym nie musiała w kółko sprzątać i gotować – rzuciła przez ramię, znikając w kuchni.
Zacząłem więc myśleć. Najpierw na siedząco z zamkniętymi oczami, potem leżałem i patrzyłem w sufit, wreszcie chodziłem tam i z powrotem po pokoju, mrugając tylko od czasu do czasu. Z tego wszystkiego przegapiłem dobranockę, ale opłaciło się.
Wieczorem miałem gotowy plan i natychmiast przedstawiłem go babci:
– Jak wiesz, jestem wielkim wynalazcą i właśnie wymyśliłem, co trzeba zrobić, żebyś nie musiała w kółko sprzątać i gotować.
– A to ciekawe – zainteresowała się babcia, a ja jej wszystko dokładnie wyjaśniłem:
– Nie będziesz musiała zmywać naczyń, bo kupimy papierowe kubki i talerzyki. Gotować też nie musisz, bo będziemy jeść chipsy i inne pyszności. Łóżek nie trzeba będzie ścielić, bo jak się zamknie drzwi do sypialni, to nie widać, że są rozkopane. Myć możemy się raz na tydzień i żeby nie brudzić ręczników, będziemy biegać po domu, aż wyschniemy.
Na koniec dodałem, że jak się kupi wykładzinę w ciapki, to nie trzeba będzie odkurzać, bo na takiej nie widać śmieci. Wiem, co mówię, bo mamy taką w przedszkolu.
– No – podchwyciła babcia – a jak nam się znudzą chipsy, to poskubiemy sobie trawkę w ogrodzie, tak jak krówki, i wtedy nie trzeba będzie kosić trawnika. – Wyraźnie sobie ze mnie żartowała.
– E tam – westchnąłem.
Po pierwsze, chipsy nigdy nie mogą się znudzić, a po drugie, dorośli w ogóle nie znają się na wynalazkach.
Zastanówcie się:
1. Kogo możemy nazwać wynalazcą?
2.Co trzeba zrobić, aby zostać tak nazwanym?
3. Co wynalazł chłopiec?
4. Czy jego pomysły można nazwać wynalazkami i dlaczego?
5. Czym są wynalazki?
6. Po co ludziom wynalazki?
Obejrzyjcie filmik przedstawiający dzieci, które stały się wynalazcami. Zwróćcie uwagę na ich wynalazki.
Po odgadnięciu podzielcie wyraz na sylaby, wyszukajcie w wyrazie pierwszą i ostatnią głoskę.
Fotografujesz,
Muzyki słuchasz,
Sieć przeszukujesz,
Nowych gier szukasz,
Wysyłasz teksty,
Kumpli zabawiasz
I czasem przez nią
Jeszcze… rozmawiasz. (komórka)
Tej myszy nikt się nie boi,
Gdy przy komputerze stoi.
Ta mysz przed nami nie zmyka.
Daje się głaskać i… klika! (mysz komputerowa)
Gdy się włączy zegar z dźwiękiem,
Ty go witasz smętnym jękiem.
Bo on zaczął koncert ten,
By ci nagle przerwać sen! (budzik)
W białej skrzyni wieczna zima,
Więc się w niej jedzenie trzyma.
Drzwi otworzyć do niej łatwo.
Uchyl je – rozbłyśnie światło! (lodówka)
Znasz pigułki kolorowe?
Mieszka w nich podobno zdrowie!
Dzieci ich nie jedzą same.
Spytaj tatę albo mamę!
Śmiesznie z tymi pigułkami:
Mają nazwy z literkami! (witaminy)
Dwa fotele i kanapa,
Lampa pod sufitem świeci.
A w fotelu siedzi tata
I do szkoły wiezie dzieci. (samochód)
Dla rozluźnienia poruszajcie się przy piosence: „Wynalazki” Link:
Teraz proszę zabawcie się w konstruktorów, możecie poprosić rodzica o pomoc w tworzeniu statku lub samolotu z papieru, lub dwóch pojazdów. Powodzenia.
Statek link: https://youtu.be/h3oW8I58FSw
Samolot, link: https://youtu.be/f1Z0WaU1gss
Z pewnością pojazdy świetnie się udały. Możecie trochę poeksperymentować, wykorzystując dostępne w domu przybory. Wybierzcie doświadczenie, które chcecie wykonać. Po powrocie do przedszkola podzielicie się wrażeniami.
Link: https://www.youtube.com/channel/UCXQDTgMURO7LbG9Q5rfpW5w
Dawno nie ćwiczyliśmy, jeśli macie na to ochotę to przygotujcie potrzebne do ćwiczeń przybory: butelki z wodą, poduszkę, matę, piłkę i zapraszam do zabawy.
Jeśli będziecie mieli ochotę to w wolnym czasie możecie wykonać wybraną kolorowankę.
kolorowanki
Życzę powodzenia i pozdrawiam. Alicja Skurniak
Proszę w poniedziałek zabrać do przedszkola Karty Pracy
PROPOZYCJE ZABAW
Tańce w kole
Przygotuj dowolną skoczną piosenkę. Poproś dziecko, aby poruszało się po okręgu w rytm piosenki – najpierw maszerując, następnie podskakując naprzemiennie na jednej i drugiej nodze, unosząc ramiona i klaszcząc nad głową, skacząc krokiem dostawnym (bokiem). Dopilnuj, aby dziecko poruszało się w rytm muzyki.
Wiosenny deszczyk – Ćwiczenia palców dłoni.
Stukamy paluszkami o podłogę: szybko, wolno, cicho, głośno. Wszystko zależy od tego jaki pada deszczyk. Próbujemy go nazwać.
Posegregujemy klocki według jednej cechy (kolor, wielkość, rodzaj).
Prosimy dziecko, aby posegregowało klocki według określonej cechy, np. wielkości (małe – duże – średnie), koloru lub rodzaju. Dziecko porównując, szacuje, których klocków jest mniej, a których więcej. Na koniec tworzy budowle z klocków wybranego rodzaju.
ZABAWY NA POWIETRZU
Patyki małe i duże – poproś dziecko aby znalazło kilka patyków. Gdy je wszystkie rozłoży, niech określa długość patyków używając określeń: długi – dłuższy, krótki – krótszy, taki sam.
– Który patyk jest najdłuższy? – mierzenie patyków – wybór najdłuższego.
– Który patyk jest najkrótszy? Wyszukiwanie patyków, które mają taką samą długość.
Następnie dziecko może ułożyć z patyków dowolne kompozycje, obrazki 🙂
CZYNNOŚCI SAMOOBSŁUGOWE
Usprawnianie u dziecka umiejętności posługiwania się chusteczką do nosa. Utrwalenie zasad poprawnego mycia i wycierania rąk, mycia ząbków 🙂